W dzisiejszych czasach dieta większości osób opiera się na pszenicy i nabiale. Dwa lata temu po wizycie u dietetyka klinicznego ograniczyłam mocno gluten i nabiał. Dopiero wtedy zobaczyłam, jak bardzo mi szkodziły te produkty. Swoją historię opisałam tutaj -> Dieta bez glutenu i nabiału. Niestety coraz więcej osób ma nietolerancje na gluten i nabiał. Pszenica jest tak przetworzona, że nasz układ pokarmowy nie jest w stanie poradzić sobie z taką ilością glutenu!
Dlatego mam dla Ciebie propozycję pysznego ciasta bez glutenu i nabiału. Takie ciasto najcześciej jem na drugie śniadanie – kroję około 150-200g. Jeśli mamy sezon na świeże owoce to takie ciasto jem ze świeżymi borówkami i/lub malinami. A w okresie jesienno-zimowym korzystam z mrożonych owoców i wtedy po prostu kładę więcej owoców na wierzch, przed pieczeniem.
To właśnie mój dietetyk kliniczny nauczył mnie tak komponować posiłki. Skorzystaj i Ty! 🙂
Potrzebne składniki + przygotowanie:
- mały jogurt kokosowy
- 2 jajka
- 40 ml rozpuszczonego masła (ja używam klarowane); możesz użyć olej kokosowy
- 3/4 szklanki napoju roślinnego (może być owsiane, ryżowe, ryżowo-kokosowe, robiłam także na biedronkowym sojowym o smaku waniliowym i też wyszło:))
- 3 łyżki ksylitolu (jeśli próbujesz ograniczyć cukier i słodycze możesz dać więcej słodzika)
- pół szklanki mąki kokosowej
- pół szklanki mąki ryżowej lub miks mąka ryżowa + owsiana
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- owoce świeże lub przed pieczeniem na wierzch; często dodaję na wierzch + jem ze świeżymi 🙂
A jak przygotować? Wymieszać wszystkie składniki w jednej misce. Masło oczywiście wcześniej rozpuścić, a jaja roztrzepać, np. w kubeczku.
Piecz przez około 50 minut w 180 st. Wymiary mojej blaszki: 25×11 cm.
Ciasto jest bez glutenu, cukru i nabiału. Dzięki dobrze dobranym składnikom może stanowić posiłek, po którym Twoja gospodarka cukrowo-insulinowa będzie pracować bardzo dobrze. A to oznacza dużo energii, lepszą pracę mózgu i ogólnie dobre samopoczucie 🙂 Dodatkowo mąka kokosowa to dobre źródło błonnika, tłuszczu i białka.
Polecam! 🙂
Nie ma komentarzy